reklama
kategoria: Kraj
9 styczeń 2025

Protest przeciwko Zielonemu Ładowi jest początkiem akcji

zdjęcie: Protest przeciwko Zielonemu Ładowi jest początkiem akcji / fot. PAP
fot. PAP
Protest w Warszawie przeciwko Zielonemu Ładowi jest początkiem akcji - zapowiedział podczas czwartkowej manifestacji w Warszawie przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda. Protestujący sprzeciwiają się m.in. zamykaniu elektrowni węglowych.
REKLAMA

W czwartek po godzinie 14 pod siedzibą Ministerstwa Aktywów Państwowych w Warszawie zakończył się protest związkowców, którzy sprzeciwiają się m.in. zamykaniu elektrowni węglowych, w tym Elektrowni Rybnik, Dolna Odra i Łaziska. Protestujący wcześniej pikietowali pod budynkiem spółki PGE.

W proteście brali udział przedstawiciele m.in. Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ "Solidarność", regionów śląsko-dąbrowskiego, łódzkiego i pomorza zachodniego NSZZ "Solidarność", Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych oraz Międzyzakładowych Organizacji Związkowych NSZZ "Solidarność" w elektrowniach Dolna Odra i Rybnik. Według szacunków stołecznego ratusza w wydarzeniu wzięło udział ok. 6 tys. osób.

Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda podczas wiecu zapowiedział, że protest w Warszawie przeciwko Zielonemu Ładowi jest początkiem akcji. Dodał, że związek chce rozmawiać z rządem na posiedzeniach Rady Dialogu Społecznego, ale w jego opinii strona rządowa odmawia dialogu. "To nie pierwsza nasza akcja dotycząca Zielonego Ładu. Byliśmy w marcu, w maju wspólnie z rolnikami na demonstracji, ale rządzący jakby nas nie słyszeli. Dlatego uważam, że to nie jest koniec. To dopiero początek naszych akcji" - powiedział Duda.

"Dialog społeczny w naszym kraju to upadek. Na ostatnim posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego dyskutowaliśmy o problemach polskiego hutnictwa na przykładzie Huty Częstochowa - nie było ani jednego ministra. Przypomina mi to najciemniejsze czasy, kiedy wyszliśmy z Komisji Trójstronnej (w 2013 r - PAP). Wszystko zmierza ku upadkowi" - dodał szef "Solidarności".

Przypomniał, że na zlecenie związku przygotowane zostało opracowanie pt. "Drapieżny Zielony Ład". "To eksperci, nie politycy, nie działacze związkowi przygotowali ten raport. Z tego raportu dowiecie się, co nas czeka. A czeka nas śmierć naszych zakładów pracy i naszej gospodarki. Nie możemy na to pozwolić" - mówił Duda.

W trakcie wiecu przewodniczący Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ "Solidarność" Dominik Kolorz zaznaczył, że nie można pozwolić na to, żeby jakikolwiek punkt umowy społecznej dotyczącej transformacji górnictwa i woj. śląskiego był łamany.

"Tam i na całym Śląsku, jeżeli pozwolimy na zamykanie elektrowni, jeżeli pozwolimy na zamykanie przemysłu, doskonale wiecie, że zostanie pustynia" - powiedział. Dodał, że obecnie w Polsce i w całej Europie gospodarka i przemysł "zaczyna się walić", a przyczyną takiego stanu rzeczy są przepisy pakietu klimatycznego Zielony Ład.

Kolorz ocenił też, że transformacja energetyczna polskiej gospodarki na zielone źródła energii nie spowoduje obniżenia cen energii. "Chcę wam powiedzieć, że to jest jedna wielka bzdura. Nie ma tańszej energii od energii z węglowodorów, od energii konwencjonalnej" - ocenił.

Przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ "Solidarność" Jarosław Grzesik przekonywał z kolei, że "zapadają złe decyzje dla naszych elektrowni, a co za tym idzie dla naszych kopalń, dla wszystkich zakładów kooperujących z elektrowniami i kopalniami i dla całej polskiej gospodarki".

Szef OPZZ Piotr Ostrowski dodał, że wszelkie zmiany, które dotyczą miejsc pracy muszą być uzgadniane z organizacjami związkowymi. Przekazał też, że górnicy, energetycy, hutnicy i pracownicy przemysłu mówią o obawie, niepewności i strachu, ponieważ nie wiedzą, jakie są plany rządu wobec gospodarki i ich miejsc pracy. "Nagle, jak grom z jasnego nieba, mogą pojawić się takie decyzje, jak teraz w przypadku Rybnika, czy Dolnej Odry" - dodał.

Czwartkowy protest rozpoczął się w stolicy po godz. 11 przy ul. Mysiej, gdzie znajduje się siedziba PGE. Związkowcy mieli ze sobą flagi związkowe i banery na których napisano m.in. "Dolny Śląsk to Bezpieczeństwo Energetyczne Pomorza i Kraju" oraz "Na kolana przed węglem" czy "Zielona transformacja to miejsc pracy likwidacja". Manifestacji towarzyszyły dźwięki syren alarmowych, wuwuzeli i bębnów. Protestujący przeszli później przed gmach Ministerstwa Aktywów Państwowych gdzie odbył się wiec.

Protestujący związkowcy złożyli też dwie petycje - do władz PGE Polska Grupa Energetyczna oraz do resortu aktywów państwowych. Pierwsze pismo dotyczyło decyzji spółki ws. wygaszenia elektrowni węglowych tj. Rybnik i Dolna Odra. W drugiej petycji skierowanej do MAP związkowcy domagali się interwencji resortu.

Zapowiedzi zamknięcia elektrowni w Rybniku i Łaziskach wzbudziły w ostatnich miesiącach protesty samorządów i związków zawodowych. We wrześniu ub.r. radni Rybnika w apelu do premiera Donalda Tuska uznali za "przedwczesne" plany spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna zaprzestania przez Elektrownię Rybnik produkcji energii elektrycznej z końcem 2025 r. Związkowe protesty w tej sprawie odbyły się już w listopadzie i grudniu.

Jednym z argumentów związków jest umowa społeczna dot. górnictwa węgla kamiennego z maja 2021 r. Jak przekonują, wynika z niej, że rybnicka elektrownia będzie działała do 2030 r. Tekst umowy nie zawiera jednak bezpośredniego zapisu o Elektrowni Rybnik; 2030 r. jako horyzont jej pracy określono w dokumentach poprzedzających jej podpisanie (do których odwołuje się też umowa).

Pod koniec września ub. roku spółka PGE GiEK informowała o planach zaprzestania przez Elektrownię Rybnik produkcji energii elektrycznej z końcem 2025 r., a ciepła systemowego do końca sierpnia 2026 r. Jak podała jednak w grudniu ub. roku PGE, wraz z PSE uzgodniono, że dwa bloki rybnickiej elektrowni popracują do połowy 2026 r., a kolejne dwa - do 2027 r.

W kontekście przyszłości Elektrowni Łaziska podczas grudniowej prezentacji strategii Tauronu prezes koncernu Grzegorz Lot sygnalizował, że wszystkie węglowe aktywa wytwórcze klasy 200MW (jak w Łaziskach) firmy będą zgłaszane do rynku mocy, który zgodnie z dotychczasowymi regulacjami ma funkcjonować do końca 2028 r. Jeśli jednak nie otrzymają wystarczającego wsparcia, będą musiały zostać odstawione. (PAP)

bpk/ jls/ gkc/ mick/ lm/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Nidzica
-0.3°C
wschód słońca: 07:47
zachód słońca: 15:44
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Nidzidzy

kiedy
2025-02-08 16:00
miejsce
Kino WENUS, Nidzica, Tadeusza...
wstęp biletowany
kiedy
2025-02-12 19:00
miejsce
Kino WENUS, Nidzica, Tadeusza...
wstęp biletowany
kiedy
2025-03-14 17:30
miejsce
Kino WENUS, Nidzica, Tadeusza...
wstęp biletowany
kiedy
2025-03-23 17:00
miejsce
Kino WENUS, Nidzica, Tadeusza...
wstęp biletowany